W 2019 roku średnia cena za energię elektryczną wynosiła 0,4862 zł netto, a w 2021 roku była to już wartość 0,5731 zł netto. Oznacza to, że w ciągu 2 lat cena wzrosła aż o 17%.
Z czego wynika ten wzrost?
Odpowiedź jest prosta. Rośnie cena praw, które polskie elektrownie obowiązane są wykupywać do emisji dwutlenku węgla. Wzrost tychże cen ma spowodować, iż nabywcy tych praw zechcą przejść na odnawialne źródła energii tj. fotowoltaika czy energia wiatrowa.
Prawdą jest, że w Polsce 70% energii pochodzi ze spalania nieodnawialnego źródła energii – węgla. A to właśnie on powoduje olbrzymią emisję CO2 do atmosfery.
Jak wynika z ostatnich danych, tylko w roku 2020 polska energetyka wyemitowała 95,5 mln ton CO2. Jak można się domyślić, tutaj również nastąpił wzrost cen. W roku 2019 cena za emisję jednej tony CO2 do atmosfery wynosiła 24 euro, jednak w roku 2021 była to już wartość 54 euro za tonę.
W przeliczeniu za rok 2020, uwzględniając obecną cenę, kwota zapłaty za wyemitowaną ilość CO2 wyniesie ponad 21 mln zł i będzie pokryta częściowo z naszego portfela.
Drugą przyczyną wzrostu cen jest tzw. opłata mocowa wprowadzana do rachunku od początku 2021 roku. Tłumaczone jest to tym, że ma to nam zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju za pomocą stałych dostaw prądu do wszystkich jego odbiorców. Patrząc na to realistycznie, można wywnioskować, że przeciętna rodzina w Polsce zapłaci 100 zł więcej za zużytą energię elektryczną, niż było to w roku 2020.
FOTOWOLTAIKA – Twoje dobre rozwiązanie
Inwestycja w instalację fotowoltaiczną to dziś najlepsze rozwiązanie zarówno dla przedsiębiorstw jak i dla domków jednorodzinnych. Prognozuje się, iż nakład finansowy zainwestowany w montaż paneli fotowoltaicznych zwróci się w około 6-7 lat.
Ważne jest, aby do montażu instalacji wybrać rzetelną firmę, która dobierze system odpowiedni dla Ciebie oraz wykona instalację z najwyższej jakości komponentów, które posłużą na wiele lat.
Czas ucieka!
Zgodnie z najnowszymi doniesieniami w 2022 roku mają zostać wprowadzone zmiany w systemie rozliczania wyprodukowanej nadwyżki.
Aktualny sposób rozliczania to system opustów. Oznacza to mniej więcej tyle, iż wyprodukowaną przez naszą instalację nadwyżkę energii oddajemy do Zakładu Energetycznego, a następnie odbieramy 70 lub 80% w zależności od mocy instalacji. Jest to bardzo korzystna opcja, gdyż nadwyżkę wyprodukowaną w miesiącach letnich odbieramy zimą, co pozwala na całoroczne zasilanie domu własną energią.
Rząd jednak planuje zmiany w rozliczaniu nadwyżki energetycznej, rezygnując z systemu opustów. Nowy plan ma polegać na sprzedaży wyprodukowanej nadwyżki w miesiącach letnich, co teoretycznie wiąże się z zarobkiem. W rzeczywistości jednak oznacza to, że w miesiącach zimowych inwestorzy będą płacić więcej za zakup niezbędnej energii (cena kupna większa od ceny sprzedaży).
Wbrew pozorom nie oznacza to, że instalacja fotowoltaiczna przestaje być opłacalna. Co prawda czas zwrotu inwestycji wydłuży się, jednak patrząc na perspektywę wzrostu cen energii elektrycznej pozwoli ona, chociaż częściowo się przed nią uchronić.